Wykopki z Biblioteką.

Zimno wszędzie, mglisto wszędzie...

 

Takie powitanie sprawił środowy poranek. Mimo pogodowej niespodzianki uczniowie klas I i II dziarsko wyruszyli na spotkanie z jesienną tradycją. Czas wybierania ziemniaków, czyli wykopki, był możliwy dzięki niespotykanemu zaangażowaniu wyjątkowego Mieszkańca Rajska, Pana Zygmunta Stanclika, i ogromnej życzliwości Gospodarza miejsca Pana Zbigniewa Gabrysia. Już na miejscu, przy specjalnie przygotowanym rządku, kilka słów na temat potraw z ziemniaków. I tu niemałe zdziwienie najmłodszych, którzy wpatrując się w ziemię pytali : Gdzie są te frytki???

 

Dzieci z wielką werwą podeszły do tej, jakże innej, aktywności. Wiklinowe kosze, wiaderka

w momencie były wypełnione po brzegi pysznym warzywem. Finalnie duże żółte worki w mig zostały przygotowane do odbioru. Kiedyś międzysąsiedzka pomoc była istotną częścią zbierania ziemniaków. Gospodynie szykowały poczęstunek, chleb, ser, kiełbasę. Dzisiejsza praca także została nagrodzona. Znakomite prażone zadowoliły każdego smakosza.

 

Ogromne podziękowania dla nadzwyczajnego człowieka.

 

Panie Zygmuncie, dziękujemy!

Tagi

GALERIA