Tajemnicze ścieżki.

     

Maj. Świat się budzi do życia, przyroda uśmiecha się szmaragdowo, i na naszych twarzach uśmiech zakwita pięknie. Skoro zieleń woła, ignorowanie jej byłoby dużym nietaktem. Mała wyprawa po rajskich zakątkach? Dokładnie tak, oczywiście tylko i wyłącznie pod fantastycznym przewodnictwem pana Zygmunta Stanclika. Wesołe powitanie z dziećmi klasy III Szkoły Podstawowej w Rajsku i wychowawczyniami Reginą Ilich i Moniką Bartosz było wstępem do jakże ciekawych informacji o Rajsku. Jak się zmieniało na przestrzeni kilkudziesięciu lat, czemu można powiedzieć, iż jest strategiczną wsią, ile i jakie powodzie niszczyły to urokliwe miejsce.

Wędrówkę czas zacząć! Bujna roślinność przyciąga wzrok, liście łopianu przypominają o swoim istnieniu, wysokie, tyczkowate łodygi krzewów sprawiają wrażenie pobytu w nieznanej bajce, trochę mrocznej, trochę dzikiej z szemrzącą w tle rzeką. Bo właśnie Soła jest głównym celem dzisiejszej eskapady. Niesamowite, jak koryto rzeki zmienia swoje położenie, to miejsce można odkrywać wciąż na nowo. Czy ktoś pamięta jeszcze o zabawie w puszczanie kaczek?

Powrót znad Soły wiedzie do jądra gęstwiny, zupełnie jak u  Adama Mickiewicza. Oczami wyobraźni bujamy wśród małego jeziorka, zielsk zarosłych, traw...

Docieramy do gospodarstwa państwa Gabrysiów.  Liczna gromada krów to istotna atrakcja dla dzieci, które mają niepowtarzalną okazję, aby zobaczyć zwierzęta z tak bliskiej odległości, pogłaskać, nacieszyć cielątkiem, jałówką.  Jeszcze z krótką wizytą u sołtysa Macieja Majerskiego, pyszne lody i powrót na resztę lekcji. Cóż, konia z rzędem temu, kto się skupi na nowych tematach, gdy głowa pełna niesamowitych wrażeń.

Ogromne podziękowania dla Pana Zygmunta Stanclika za rewelacyjnie przygotowaną   i prowadzoną wędrówkę po Rajsku i jego pięknych zakątkach!!!

 

     

 

 

Tagi

GALERIA