Czytelnik, biblioteka, księgarnia, drukarnia, wydawnictwo - co łączy te słowa? Odpowiedź może być tylko jedna – KSIĄŻKA.
A zatem zadajmy kolejne pytanie. Czy książka kojarzy się tylko z zadaniem,wysiłkiem, pracą? Ależ oczywiście, że nie. To także, a właściwie przede wszystkim, przyjemność, czysta frajda a dla młodszych przede wszystkim świetna zabawa! I właśnie o tym ostatnim mogły się przekonać Przedszkolaki z Samorządowego Przedszkola w Rajsku. Dobrymi i pomocnymi okazały się pozycje Grzegorza Kasdepke, Małgorzaty Swędrowskiej, Agnieszki Frączek. Ale niepodważalnym bestsellerem okazała się książka – układanka Pora na potwora Aleksandry i Daniela Mizielińskich. W tym przypadku, aż nadto widoczna była niechęć dzieci, do pożegnania z tak znakomitą zabawą, której na imię Książka.
Fantazyjny świat ukryty pośród słów, powinien zostać z nami jak najdłużej, o tym młodzi czytelnicy już doskonale wiedzą, mimo iż dopiero rozpoczynają swoją przygodę z literaturą. Lament książek Lucyny Krzemienieckiej cichutko wzdychając przypomniał o prośbach wszystkich woluminów, bo o tym warto pamiętać zawsze. Porównanie tomików dawnych
i obecnych przyniosło niemałe zaskoczenie na buziach dzieci, że książeczki mogły tak nieatrakcyjnie wyglądać. Co nie pomniejsza faktu, iż w treści były znakomite.